#rozmowymodą: Monika Szyndler, właścicielka marki NAOKO
Data publikacji:
Domodi: Moniko, Twoja marka dzisiaj jest na ustach wielu Polek. Opowiedz nam, jak to się zaczęło - przytaczając pytanie ze wstępu - skąd pomysł na markę, jej unikatowe wartości i przede wszystkim - nazwę?
Monika Szyndler: Markę stworzyłam dawno, a pomysł oczywiście przywiozłam z podróży, co pewnie nie zdziwi nikogo. Kiedy mieszkałam w Tajlandii, poznałam wielu projektantów i przywiozłam w głowie pomysł. Zaczęłam razem z moim chłopakiem (obecnie mężem) tworzyć t-shirty i tak jakoś nie przestaliśmy, a jedynie poszerzyliśmy ofertę. Co do pomysłu na nazwę to oczywiście kolejny nabytek z podróży - będąc w Paryżu wpadliśmy na mały szyld NaOKo (była to japońska restauracja). Od razu spodobało mi się brzmienie i przewrotność tego słowa, a dodatkowo jego japoński charakter. Japonię pokochałam kilka lat wcześniej i tak właśnie ta miłość zaowocowała! :)
Domodi: A która kolekcja lub jedna z rzeczy, jakie do tej pory wypuściłyście na rynek, należy do Twoich ulubionych?
Monika: Ulubiona rzecz? Hmmm może bardziej model. Kocham nasze długie bluzy longline (mam wszystkie kolory i wzory), sukienki tak zwane worki (czyli z odkrytymi plecami), płaszcze patchworkowe. Bardzo lubię nasze rzeczy, nie potrafię chyba wybrać. To moje projekty, moje dzieci, więc wszystkie uwielbiam!
Domodi: Miałyśmy okazję uczestniczyć w press day’u wprowadzającym na rynek kolekcję “Sisterhood” z Atomówkami. Na koncie Twojej marki jest też współpraca z Edytą Górniak. Czy w planach masz kolejne kolaboracje? A jeśli tak, to czy uchylisz nam rąbka tej tajemnicy?
Monika: Mam! Już niedługo, mam nadzieję, przekonacie się co dokładnie planujemy!
Domodi: Skoro przygoda i podróże - to powiedz nam, jakie jest Twoje ulubione miejsce na ziemi i dlaczego akurat to?
Monika: Ciężkie pytanie. Długo mieszkałam w Tajlandii i Indonezji, więc darzę je sentymentem. W tym roku udało mi się uciec na chwilę do Singapuru, który poruszył mnie i rozkochał w sobie. Japonia to miejsce, do którego muszę wrócić, w Nowej Zelandii czułam się jak w domu, na Islandii czułam spokój, którego bardzo brakuje mi na co dzień, w Stanach mam jeszcze wiele do zobaczenia... Mogłabym tak wymieniać bez końca!
Domodi: Na koniec chcielibyśmy Cię poprosić, żebyś podzieliła się z naszymi użytkowniczkami przepisem na zawsze udaną stylizację.
Monika: Myślę, że najważniejsze to czuć się wyjątkowo, nie zważając na konkretne trendy, kroje czy kolory. Po prostu jeśli Ty dobrze czujesz się w tym, co nosisz, to też dobrze to prezentujesz i tym samym... dobrze wyglądasz!
Ubrania i dodatki marki Naoko w Domodi:
Może Cię zainteresuje
- Wybieram najlepsze jeansy dla 50-latek. Króluje jeden fason, ale możliwości jest więcej
- Są wygodne i eleganckie. To najmodniejsze czółenka na słupku na wiosnę 2024
- Dzięki Dodzie już wiadomo, jaka kurtka będzie hitem wiosny. Nie chodzi o ramoneskę
- Marynarka damska w kratę w stylizacjach 2024. Zdziwisz się, do jak wielu rzeczy pasuje
- W roli głównej: moda dla 50-latki. Te stylizacje na wiosnę 2024 sprawią, że pobiegniesz na zakupy (ZDJĘCIA)
- Szybko znikają ze sklepów. Torebki w stylu Michaela Korsa za 200 zł to hit