Flatformy - botki na grubej podeszwie hitem zimy 2020/2021. Jak je nosić w stylizacjach?

W sezonie jesień-zima 2020/2021 twardo stąpamy po ziemi. I to dosłownie, bo w modzie triumfy święcą supermodne botki na grubej podeszwie, w nieco męskim, wojskowym stylu. Pojawiły się między innymi na wybiegach Giambattista Valli, Valentino i Stella McCartney i z miejsca stały się hitem. Zakochały się w nich wszystkie influencerki, które już dawno temu porzuciły ultrawysokie szpilki na rzecz butów w zdecydowanie bardziej feministycznym duchu - praktycznych, wygodnych, ale nie mniej przy tym stylowych. Wśród botków na grubej podeszwie na uwagę zasługują przede wszystkim tak zwane flatformy, o których mówi cała branża. O jaki dokładnie model chodzi?

Okrzyknięte największym fenomenem jesieni i zimy 2020/2021 flatformy to botki na bardzo grubej, płaskiej podeszwie - niekiedy wykończonej wyrazistym bieżnikiem. To model, w których nie straszne są najdłuższe spacery po śniegu, ale też wizyty na modnych imprezach. Pokazują się w nich takie it-girls jak Hailey Baldwin czy Bella Hadid. Flatformy mogą mieć wiele wcieleń - na przykład w letniej wersji mogą przypominać espadryle na podeszwie wyplatanej ze słomki. Skórzane zimowe botki na solidnej platformie możesz kojarzyć z subkulturą gotów czy punkrockowców, od których projektanci zapożyczyli ten stylowy model butów.

Komu pasują buty typu flatformy? Tu mamy dobrą wiadomość: absolutnie każdej z nas! W przypadku pań plus size genialnie równoważą proporcje, sprawiając, że nogi wydają się smuklejsze. Jedynie bardzo filigranowe kobiety powinny pamiętać o tym, żeby łączyć botki na grubych podeszwach z obszernąymi ubraniami o większej objętości, inaczej w masywnych butach mogą wyglądać nieco zbyt karykaturalnie.

Flatformy, czyli botki na grubej podeszwie, pasują do casualowych stylizacji na co dzień. Zestawy, w których królują ciepłe materiały, takie jak filc, tweed czy dzianina, będą idealnym towarzystwem dla solidnych butów. Łącz je z miękkimi oversize’owymi swetrami i wełnianymi spodniami typu cygaretki, ale też z jeansami i klasycznymi camelowymi płaszczami. Idealnym pomysłem na co dzień są też mniej sztampowe zestawienia z ciężkimi butami i lekkimi sukienkami w duchu hippie, na przykład kwiecistymi midi. Jeśli chcesz do swojej biurowej garderoby wprowadzić niepokorny akcent, to dodanie flatform do garnituru ze spodniami kulotami będzie strzałem w dziesiątkę. Taki look to modne nawiązanie do lat 90.!

Czy flatformy można nosić na większe wyjścia, na przykład do klubu lub prywatkę? Oczywiście! W końcu takie kontrastowe zestawienia ciężkich botków na grubych podeszwach i odjazdowych imprezowych kreacji to znak rozpoznawczy Kendall Jenner czy Rihanny. Flatformy to nowe czółenka! Noś je z sukienkami-bombkami czy z cekinowymi midi i koronkowymi bluzkami. Fajny, ale niekoniecznie oczywisty look stworzysz też, zestawiając małą czarną, rajstopy w groszki i ciężkie skórzane na platformiebotki.

Miękki sweter z golfem, czarne rurki i obszerny płaszcz. Flatformy, które Caroline Daur dodała do tego zestawu podziałały jak kropka nad i. Z botkami na szpilkach byłoby elegancko, a teraz jest zadziornie, z przytupem i dystandem do mody. Co nie znaczy, że… nie jest supermodnie :)

A może look do pracy z botkami na grubych podeszwach? Czemu nie. Wystarczą spodnie z wysokim stanem, jedwabna koszula i jeden z topowych modeli torebek, na przykład miniaturowa “bagietka”. Jesienią i zimą nadal na topie jest połączenie odcieni kremowych z zielenią. Czarne flatformy idealnie uzupełniają taka całość!

Flatformy w wydaniu na randkę wymagają stylizacji łączącej eleganckie i casualowe elementy. Naszym zdaniem propozycja Suzy Antunes jest trafiona w dziesiątkę! Tweedowa spódniczka w kratkę w połączeniu z kremowym golfem i taliowanym płaszczykiem wygląda naprawdę uroczo. Brawa za dobór dodatków: to nie tylko czarne botki, ale też czerwony berecik, rajstopy w kropki i ciemne okulary.

fot. Adobe Stock