Co warto obejrzeć na Netflix? TOP 10 filmów i seriali [styczeń 2021]. Musisz je zobaczyć!

Czy warto mieć dostęp do Netfliksa? Oczywiście. W końcu ta platforma z telewizją internetową daje Ci dostęp do najlepszych filmów i seriali, o których mówi cały świat! To między innymi wciągające dokumenty (takie jak świetny “Social Dilemma” czy kontrowersyjny “Król tygrysów”), seriale historyczne (warto wspomnieć chociażby “The Crown”), filmy gangsterskie (tu przykładem może być genialny oryginalny film Netfliksa “Irlandczyk” z Robertem De Niro i Alem Pacino) czy komediowe (“Dyktator” z Sashą Baronem Cohenem lub kultowy “Dzień świstaka”). Na Netflix warte obejrzenia się także propozycje dla całej rodziny, jak choćby “Spongebob” czy “Do wszystkich chłopaków, których kochałam”. Jeśli zastanawiasz się, co tej jesieni koniecznie trzeba zobaczyć, mamy dla Ciebie listę najlepszych filmów i seriali z Netflix. Sprawdź nasz ranking, przygotuj wygodną >>piżamę<< i wskakuj pod koc oglądać te hity!

Co obejrzeć na Netflix jesienią 2020? Absolutną koniecznością jest “Gambit królowej” - niezwykły, wciągający miniserial oparty na powieści Waltera Tevisa. Siedem kompletnych i zaskakujących swoją wizualnością odcinków opowiada historię dziewczynki Beth Harmon (w tej roli hipnotyzującą Anya Taylor-Joy), której życie naznaczone zostaje śmiercią matki, uzależnieniem od leków psychotropowych i… talentem do gry w szachy. Szkolona przez woźnego w sierocińcu mała Beth szybko okazuje się geniuszem, jednak na swoją wielką chwilę musi trochę poczekać. Kiedy ten moment wreszcie nadejdzie, geniusz okaże się tak samo budujący, jak i destrukcyjny. Ogromne brawa dla tworców za dopieszczoną w najmniejszych detalach scenografię i kostiumy rodem przeniesione z lat 60. Postać Elizabeth w świetnie skrojonych garsonkach i >>wełnianych sukienkach<< jest nową ikoną stylu!

"Bridgertonowie" to nowy kostiumowy serial Netfliksa, który na pewno wywoła rumieniec na Twojej twarzy. A wszystko za sprawą pikantnych scen łóżkowych, których w tej produkcji nie brakuje. Fabuła opiera się na losach nastoletniej Daphne Bridgerton, która szuka wśród arystokracji męża, w międzyczasie ostro romansując z kolejnymi zalotnikami.  Serial "Bridgertonowie" jest ekranizacją pierwszej części sagi Julii Quinn, zainspirowaną kultowymi książkami Jane Austen. Komu może przypaść do gustu ten tytuł? Wbrew pozorom nie tylko miłośniczkom nowoczesnych interpretacji historii kostiumowych (takich jak “Maria Antonina” Sophii Coppoli), ale też seriali “Chirurdzy” czy “Plotkara”. Ten fenomenalny, postmodernistyczny kolaż z pieprzykiem warto obejrzeć na rozgrzewkę w zimowe wieczory!

Masz już przygotowany zestaw złożony z wygodnej bluzy, popcornu i czerwonego wina? Włącz hit Netfliksa “Enola Holmes”, który wciągnie Cię od pierwszej minuty. Film opowiada historię 16-letniej dziewczyny, która odkrywa, że jej matka zniknęła, przez co musi trafić pod opiekę starszych braci: Sherlocka i Mycrofta. Powstał na podstawie serii książek Nancy Springer, a w tytułową postać wcieliła się znakomita, pełna charakteru Millie Bobby Brown, gwiazda “Stranger Things”, innego superpopularnego serialu Netflixa. Enola, dotąd kształcona przez matkę w domu, jest trudna do okiełznania, uparta i zawsze lubi stawiać na swoim. Dzięki temu, że reżyserowi filmu Harry’emu Bradbeerowi udało się połączyć w ramach jednej produkcji kilka różnych filmowych gatunków, w filmie “Enola Holmes” każdy znajdzie coś dla siebie: miłośnik komedii, historii detektywistycznych i przygodowych, ale też… mody. Film wyprodukowany przez Netflix osadzony został w epoce wiktoriańskiej, więc piękne >>długie suknie<<, kapelusze i eleganckie rękawiczki naprawdę robią na widzu wrażenie.

Serial “Emily w Paryżu” to kolejna pozycja, którą warto obejrzeć w listopadzie i grudniu 2020 na Netflix. Opowiada o ambitnej menadżerce z Chicago Emily Cooper (w tej roli charyzmatyczna i urocza zarazem Lily Collins), która przeprowadza się do stolicy Francji, żeby rozwijać swoją karierę zawodową. Zaczyna zupełnie nowe, dotąd niedostępne dla Amerykanki życie, pełne fantastycznej mody, europejskiej kuchni, nowych ludzi, a co za tym idzie - również romansów. Ten 10-odcinkowy serial komediowo-dramatyczny stworzony został przez Darrena Star, ale warto też wziąć pod lupę kostiumografkę. Jest nią nie kto inny, jak legendarna Patricia Field, która wcześniej ubierała między innymi bohaterki serialu “Seks w wielkim mieście”. Możesz nam wierzyć: w “Emily w Paryżu” jest na co popatrzeć i czym się zainspirować!

Szukasz pomysłu na wieczór? Obejrzyj na Netfliksie film “Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” w reżyserii Jana Belcla z Julią Wieniawą w roli głównej. To prawdziwa jazda bez trzymanki, w którym jak w “Pulp Fiction” Quentina Tarantino mieszają się filmowe gatunki, a trup się ściele gęsto. I to dosłownie! Produkcja ta w sposób oczywisty operuje różnego rodzaju kliszami i z założenia wprowadza w osłupienie kolejnymi odważnymi scenami, ale wszystko z zamierzeniem i… założeniem. Mocne wrażenia, popkulturowy misz-masz i role tak mocne, że szybko nie zapomnisz o tym seansie. Na takie polskie kino czekaliśmy od dawna!

Kolejny polski film na Netflix, który warto zobaczyć? “W lesie dziś nie zaśnie nikt”, czyli głośna produkcja Bartosza M. Kowalskiego, również z udziałem... Julii Wieniawy. To klasyczny slasher, czyli rodzaj horroru, w którym liczba bohaterów zmniejsza się sukcesywnie w podejrzanych okolicznościach. Twórcom udała się zręczna żonglerka cytatami z klasyki kinematografii i filmów klasy B. z lat 80. Jest trochę strasznie, trochę śmiesznie, a czasem i kiczowato. Efekt końcowy jest zaskakująco udany - również ze względu na znakomitą oprawę muzyczną autorstwa Jimka. Nawet jeśli nie przepadałaś dotąd za produkcjami, które budzą dreszczyk grozy, “W lesie dziś nie zaśnie nikt” na Netflix naprawdę warto zobaczyć!

Mądry serial, który warto zobaczyć na Netfliksie? Czasu na pewno nie stracisz, jeśli włączysz “Unorthodox”, 4-odcinkowy miniserial z Shirą Haas w roli głównej. Produkcja jest adaptacją autobiograficznej powieści Debory Feldman „Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów”. Opowiada historię Esther Shapiro, wywodząca się z chasydzkiej wspólnoty mieszkającej na Williamsburgu. Dziewczyna ucieka przed zaaranżowanym małżeństwem do Berlina, gdzie mieszka jej wyklęta przez wspólnotę matka i musi oswoić się ze światem, który był przed niej do tej pory zamknięty.  Niezaprzeczalnym walorem filmu jest odwzorowanie chasydzkich obrzędów i zwyczajów, które dają wgląd w to, jak wygląda na co dzień życie współczesnych ortodoksyjnych Żydów.

“Peaky Blinders” to warty obejrzenia na Netfliksie brytyjski serial, który doczekał się już 5 sezonów. Fabuła tego serialu osadzona jest w latach 20. XX wieku, a głównym bohaterem jest Thomas Shelby, lider działającego w  Birmingham gangu Peaky Blinders, zajmującego się między innymi nielegalnymi zakładami bukmacherskimi czy haraczami. Chociaż od premiery tego serialu minęło już 7 lat, wciąż budzi niezwykłe emocje i pozostaje jak najbardziej aktualny. Jego zaletami są nie tylko postaci głównych bohaterów, odegrane z niesamowitą wyrazistością, ale też ciekawa praca kamery czy współczesne utwory muzyczne, które świetnie obrazują wydarzenia sprzed dziesiątków lat. Ogromne brawa dla twórców serialu “Peaky Blinders”, którzy stanęli na wysokości zadania oddając atmosferę przedmieść Londynu z okresu międzywojennego i stworzyli scenariusz pełen dialogów na mistrzowskim poziomie.

Serial “Tiny Pretty Things”, dostępny na platformie Netflix, to adaptacja młodzieżowej powieści autorstwa Sony Charaipotry i Dhonielle Clayton. Warto go jednak obejrzeć niezależnie od wieku. Opowiada o życiu w elitarnej szkole baletowej w Chicago, w której nastolatkowie zamieniają się w chorobliwie ambitnych intrygantów, skupiających się wyłącznie na własnym sukcesie - nawet kosztem innych. Serialowe realia mogą Ci przypomnieć nieco hiszpańską produkcję „Szkoła dla elity”, a 10 odcinków naprawdę trzyma w napięciu, jednak niektórzy krytycy zarzucają “Tiny Pretty Things” dość banalny scenariusz. A Ty dasz szansę nowemu serialowi Netfliksa?

Jeśli szukasz idealnego serialu na jesień 2020 na Netfliksie, możesz się skusić na  rosyjski serial postapokaliptyczny “Ku jezioru”, w którym ludzkość zaciekle walczy o przetrwanie w obliczu pandemii wywołującej zapalenie płuc. Bohaterowie uciekają z objętej reżimem sanitarnym Moskwy, a celem ich wyprawy jest jezioro w Karelii, gdzie znajduje się specjalne schronienie ,blokujące dostęp śmiertelnemu wirusowi. Co ciekawe, serial Netfliksa wcale nie został zainspirowany szalejącą na świecie pandemią koronawirusa - jego premiera odbyła się w już w listopadzie 2019 roku! Tylko dla widzów o mocnych nerwach. Dlaczego? Jak piszą krytycy portalu Na Ekranie, “możemy mieć już tylko nadzieję, że fabuła serialu jest czystym przypadkiem - nie przepowiednią”.

fot. Adobe Stock